czwartek, 8 listopada 2012

Straszne dźwięki, boję się ich.

Dzisiejszy post sponsoruje Soundfear. Na zdjęciu poniżej kapela z fanami.


Soundfear to prawdziwi Indianie naszej rodzimej sceny. Konkretnie Aztekowie.

Widziałem ich na żywo kilka razy i niestety zawsze wychodziłem nieco zawiedziony ich występem. No dobra, nie nieco, tylko bardzo. Dopóki nie ukazała się epka "676" miałem totalną awersję do ich muzyki. Po pierwsze widać było brak ogrania materiału. Wychodzę z założenia, że nawet gorzej skomponowana muzyka obroni się, gdy będzie zagrana w punkt. Jest to absolutnie kluczowa sprawa przy graniu na żywo. Tego mi w Soundfear zawsze brakowało. W zasadzie, moim skromnym zdaniem, elementem kładącym występy tej kapeli był perkusista. Bardzo nierówna i strasznie, ale to strasznie surowa technika. Charakterystyczny moment to tzw. pralka:


Nic, tylko przynieść pranie i zapodać chłopakowi do centralki. Zapierdoli bez zagnieceń.

Czasu przeszłego użyłem w powyższym akapicie z dwóch przyczyn: 
1. Po przesłuchaniu epki mój odbiór zmienił się, może nie diametralnie, bo niestety taka muzyka wciąż mnie potwornie nudzi, ale na pewno dostrzegłem w kompozycjach pomysł. Brzmienie wyciągnięte w Aurora studio  zdecydowanie poprawiło moje odczucia. Być może teraz słysząc ich na żywo wychwycę poszczególne motywy i nie zostanę zalany ścianą hałasu. Niestety nadal słyszalne są elementy polcore'a.
2. Chłopaki właśnie ogłosili zmianę w składzie i ku mojej radości okazało się, że chodzi o perkusistę! Nie widziałem jeszcze pana Pucka na żywo, ale widziałem za to jego drum cover War From A Harlots Mouth i widać, że koleś wie co robi. Moim zdaniem Soundfear skoczy dzięki temu o kilka leveli wyżej.

Jedyną moją wątpliwość budził i wciąż budzi podwójny wokal. Obaj krzykacze mają na tyle podobną barwę głosu, że nie widząc ich przed sobą czasem trudno odróżnić kto się drze. Zajmowanie w tej sytuacji cennego miejsca na scenie jest równie bez sensu, co kilt niegdyś wdziewany przez jednego z wokalistów. Co ma w ogóle, kurwa, kilt do Azteków? Czy to jest jakaś silna inspiracja Kornem? Tak czy siak Sołtys ma mimo wszystko o wiele mocniejszy wokal i ze spokojem pociągnął by wszystkie partie sam, ale wiecie, just sayin'. 

To tyle o Soundfear - widzę że informacje o nich przedostają się w różne miejsca sieci. A to napisze o nich jakiś portal muzyczny, a to dostaną ładną ocenę za album (IMO troszkę na wyrost, ale tak czy siak gratki). Bardzo fajnie, bo to pracowite i szczere chłopaki. Wierzę, że z czasem wyrobią się muzycznie. 

Ogłoszenia parafialne:

Dziękuję za maile i sugestie dotyczące kapel, którym powinienem się przyjrzeć. Co prawda póki co nie zaskoczyliście mnie niczym czego bym nie znał, ale zawsze warto próbować. Dziękuję też za maile z miłymi słowami wsparcia. Dziękuję w końcu za maile z ofertami matrymonialnymi, tak, lubię się pierdolić.

Widziałem w internetach, że ludzie mają problem z komentarzami. Pogmeram w layoucie żeby coś zmienić. 

- OD




37 komentarzy:

  1. Nie zgodzę się z Twoją opinią.
    Ich muzyka jest mierna - kompozycje nudne, nie wspominam o perkusiście, mają 'parcie na szkło'(z czym do ludzi?), a na koncertach są nudni.
    Podsumowując - przereklamowany zespół bez pomysłu na muzykę, za to mający pomysł na jakieś inspiracje Aztekami?Kogo to obchodzi?Czyżby chcieli być jak Nile?Chyba ich stary perkusista:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedni śpiewają o zombie inni o diable a oni napierdalają o indiańcach. czym indiańce różnią się od diabełka? a o co chodzi z tym parciem na szkło? ze grają dużo koncertów? ze mieli zagraniczną trasę? wyjaśnij... nikogo tu nie bronie - chcę po prostu wiedzieć.

      Usuń
    2. Chodzi mi o to, że zbyt nachalnie promują swoją tematykę utworów - dla mnie jest to sprawa drugo lub trzeciorzędna - liczy się muzyka, dopiero później cała reszta.
      'Parcie na szkło' - grają dużo koncertów z tak marnym materiałem i perkusistą - nie mają za grosz samokrytyki żeby z czymś takim pokazywać się ludziom, zacytuję autora bloga: " Po pierwsze widać było brak ogrania materiału. Wychodzę z założenia, że nawet gorzej skomponowana muzyka obroni się, gdy będzie zagrana w punkt. Jest to absolutnie kluczowa sprawa przy graniu na żywo. Tego mi w Soundfear zawsze brakowało." - zioną więc zapachem cebuli typowym dla polcora.

      Usuń
    3. ok, kwestię "parcia na szkło" wyjaśniłeś. Można się z tym zgodzić lub nie. Mi osobiście nowa epka raczej przypadła do gustu a o gustach się nie dyskutuje. Odnośnie ogrania materiału się nie wypowiem bo widziałem ich kiedyś w poznaniu i w warszawie jak dopiero zaczynali grać koncerty.

      Dalej jednak nie rozumiem stwierdzenia "nachalnego promowania tematyki utworów". Może Ty postrzegasz to inaczej bo to w sumie nowum, że ktoś w polsce nie śpiewa dla szatana tylko dla Indianina? :D no ale jeśli to sprawa drugo- albo i trzeciorzędna (z czym się zgadzam) to nie ma sensu się nad tym rozwodzić :)

      Usuń
    4. Dokładnie:)

      Usuń
  2. Czekam jak napiszesz o Unanswered o tym że grają tylko gigi w WARSZAWCE i na wypizdowie pod nią i o tym ze grają ciągle prawie z tymi samymi kapelami no i PDC ich promuje jak pojebanych a szału nie ma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cicho, Unanswered zagrało aż 1 koncert wyjazdowy we Wrocławiu - szał pizdy.
      I tu jest właśnie słynne lizanie po jajach ze strony Polish Deathcore Crew! Promują gówno, bo nikogo innego to nie interesuje.

      Usuń
    2. co wy pierdolicie? dobra, pdc ich promuje, ale z tego co zaobserwowalem to sami powoli do wszystkiego dazyli i robia to co ich jara, nie patrza na mode tylko na muzyke przede wszystkim. ich tablica to nie zadne pojebane konkursy czy tez inny smietnik, co mozna zauwazyc na profilach innych kapel. unanswered stara sie trzymac poziom, dajmy im szanse jeszcze sie wyrobic

      Usuń
    3. Jaki człowieku poziom? Gdzie Ty masz uszy?
      Może i live im wychodzi, ale proszę Cię. Wystarczy, że ich muzyka się nie broni w *.mp3. Nie wspominając, jak ich promo zdjęcia są słabiutkie. Nie znam fotografa, ale lepiej babcie Ernestyna zrobiłaby zdjęcia.
      I nie wystarcza to, że są trv. Każdy tak może.

      Usuń
    4. promo zdjęcia najważniejsze! :D

      Usuń
    5. Może i nie najważniejsze, ale jak już coś robisz - rób to porządnie, a nie na "odwal się".

      Usuń
  3. tez czekam na anenserd, jak rowniez na Sailors Grave, bo graja w jednej lidze

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda, że muzyka ich jest nieczytelna, szczególnie na żywo w tych zapyziałych polskich klubach (może warto poruszyć temat głuchych nagłośnieniowców?). Faktycznie na żywo Soundfear brzmi jak skrzyżowanie pralki z lokomotywą. Grają dosyć ostrą i gęstą muzę, więc ciężko coś zapamiętać z ich występów, poza tym że wokal jest ubrany w kilt (może taki był sens tego ubioru?)... Nie zgadzam się trochę co do sensu 2 wokali, którzy mają trochę inne barwy, wokal od kiltu lepiej wypada w niskich imho.
    Na ich następny gig wpadam z praniem i mam nadzieję że nie zawiodę się ;) koniec końców jednak widzę w tym zespole potencjał...
    PS. Unanswered to temat na kilka wpisów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naglosnieniowcy w zapyzialych polskich klubach nie sa glusi. Sa po prostu niewykwalifikowani i niedoswiadczeni. Czy mozna od goscia, ktory pracuje za kilka piw czy 50zl w klubie na okolo 100 osob wymagac aby mial umiejetnosci na poziomie realizatora Bring Me The Horizon czy Parkway Drive? To jest druga sprawa, ze duzo nawet przyzwoitych zespolow (DMD, FS itd.) zupelnie nie dba o jakosc wystepu. Kazda szanujaca sie kapela na zachodzie ma swojego wlasnego dzwiekowca, ktory dba o to, zeby kazdy koncert oddawal charakterystyczne brzmienie kapeli i wszystko bylo czytelne i przystepne dla ucha. A tutaj ? Przyjezdza zespol, rozklada graty, pan Wiesiu ich naglosni podczas szybkiej proby i ida na piwo do czasu koncertu, potem pan Wiesiu tez pijany i wszystko brzmi jak demo Burzum. Druga sprawa to, ze w zapyzialych klubach czesto nie ma adekwatnego naglosnienia i sprzetu (dobre mikrofony, odsluchy, adekwatny mikser i procesory) aby naglosnic przyzwoicie koncert rockowy. Bieda i cebula. Ale z drugiej strony mamy porzadne kluby jak Ucho, Estrada, Progresja, Stodola, Kwadrat, Fabryka, Eskulap i kilka innych, gdzie warunki sa doskonale. Nie brakuje tez dobrych dzwiekowcow do wynajecia. Czego brakuje? Swiadomosci i kilku zlotych. Narazie tylko jeden zespol z rodzimego core zatrudnia naglosnieniowca. No i wlasnie ten zespol pokazuje tym dbalosc o swoich fanow, o odbior i wizerunek. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Gdyby kapele mogły kasować po 1000zł za koncert (innymi słowy byłaby taka koniunktura, czytaj ceny biletów i frekwencja na koncertach pozwoliłaby na takie zwroty) to pozatrudniałbym w swoim zespole dźwiekowca, technicznych, ludzi od rozstawiania sprzętu i zapłacił im. Niestety realia są takie że kapele kasują po czysta złoty co ledwo starcza na paliwo za dojazd (o ile wogóle). Sprawia to że zespół jest studnią bez dna, płacisz sam za swój sprzet, płacisz za salkę, czasem dokładasz do dojazdu za koncert. Fajnie by było jeszcze opłacić dźwiękowca ale człowieniu, skąd $$$ ?

      Usuń
  5. Czekam na Sailors Grave, bo gówno jakich mało a sami wokół siebie robią nie wiadomo jaką otoczkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wypowiem się w kwestii muzyki, bo akurat mi całkiem przypada do gustu to co robią ale problem jest taki, że najsłabszym punktem ich poczynań jest mierny miks ich nowego materiału, może i zapowiadał się fajnie na zajawkach ale ostatecznie Danio zjebał go i serio w mojej opinii popsuł cały finalny efekt :| Gdyby miks był lepszy to i lepiej by się tego słuchało, selektywniej i z większym jebnięciem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Akurat wg mnie produkcja tej epki to jakieś 95% jej wartości. Nie jest rewelacyjna ale trzyma dobry poziom. Gdyby nagrali to w jakims typowym wąsatym polskim studiu to by dopiero była kiełbasa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba kiedyś widziałem ich na żywo, kojarzę to tylko po tym, że jakiś typek zapierdalał w kilcie. Kolejna kapela gdzie na koncercie usłyszałem tylko ścianę dźwięku. Nie potrafiłem w piosenkach znaleźć nawet jednego momentu zaczepienia, który pozwoliłby mi się kręcić. Z tym wokalem też racja, jakbym nie widział ich na scenie to nawet nie wiedziałbym, że jest ich dwóch.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście, byłoby jeszcze bardziej tragicznie ale mimo wszystko uważam, że jest mało przejrzyście, co przy takiej strukturze riffów jak ich, jest wyjątkowo ważne, bo mają tam naprawdę bardzo gęsto ale jednocześnie uważam, że mimo wszystko ciekawie i bardzo nietypowo jak na polską scenę. Danio potrafi zrobić świetne miksy aczkolwiek uważam, że z tego materiału z pewnością można było wyciągnąć znacznie więcej. Poza tym, to sympatyczni skromni goście i z tym parciem na szkło to troszkę po bandzie kolega pojechał... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. z tego co wiem, to parcie na szklo bylo przed trasa, zeby ja wypromowac, teraz widac ze sytuacja sie uspokoila. Czekam na nowy material z nowym perkmanem, bo na pewno bedzie proges jezeli kapela wymienia slabego muzyka na na prawde dobrego

    OdpowiedzUsuń
  11. kiecka na scenie to pewno inspiracja kornem zwlaszcza ze ktorys z nich mial ksywe 'kornik' bodaj :D, poza tym to pewnie jakies silenie sie na oryginalosc czy chec wyroznienia... czy ten grubcio na perce wyjdzie im na lepsze nie wiem bo jego covery wokalne czy instrumentalne nie ciekawily mnie ni chuja za to kiedys pamietam ze ogladalem na yt jakies covery metalcore'owych szlagierow w wykonaniu tej psiutki z 'cynkowka' ;) z ktora grubasek kiedys wystepwal razem w tej kile - nurth, troche zabawnie bylo jak wchodzila na nizsze partie :) to w ogole chyba bylo jeszcze przed tym nim probowala sil w tych programach typu talent show... sie kurcze dziewczyna nie zachowala jak szymon wydra ;D i jego carpe diem i sama robi kariere swoja droga ta jej piosenka przyprawia mnie juz o wymioty jestem w sklepie o o o ooo, jestem u fryzjera o o oo, jestem w barze/restauracji o o na koniec wracam fura no i zgadnij... znow to gowno leci :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Parcie na szkło? Dobre kurwa... chłopaki po cichu robią swoją muzykę, organizują i chętnie grają gigi wydali jak do tej pory jeden wzór koszulki, nie rozdają tatuaży, nie oblewają gimbusiar alkoholem, nie startują w eliminacjach do bidonu w polsacie, nie robią wielkiego szumu w sieci a tyś baranie z pierwszego postu doczepił się do azteckiej stylistyki.
    Skoro ich to fascynuje i inspiruje to dobrze dla nich, przynajmniej mają jeden ogólnie sprecyzowany temat muzyczny. Podobieństwo do Nile jakieś jest ale od Egiptu do Meksyku masz kurwa hektar.
    Wokalistów na 676 już da się czasami odróżnić, na żywo można tylko strzelać. Na mastering nie ma co narzekać po dokonaniach palaczy wiedź z Krakowa.Oby im się ułożyło z nowym pałkerem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TYPOWY POLCOR zajeżdzający cebulą ze średnio zapuszczonym wąsem. Lansują się (sprzedają koszulki i jadą z takim pałkerem na trasę po Europie)i tak k.. robią wielki szum(gratuluję porównań do je). Gdybyś się interesował więcej muzyką, od razu Aztecy skojarzyli by Ci się z Nile i Egiptem(rozwalili mnie na koncercie na tegorocznym Brutalu!).
      Tymczasem niech wąsy spalą Ci się ze wstydu.

      Usuń
  13. Jak się nazywa ten nowy twór tej laski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chlupanie kluski w lesie

      Usuń
    2. Głuchy Wystrzał z Pizdy na Wolno feat. Pezet

      Usuń
    3. nieodporny umysl - SERIO

      Usuń
    4. przesłuchałem... lol

      Usuń
  14. "wszystkie dziury biore z góry"

    OdpowiedzUsuń
  15. fajnie że z tego blogaska(w założeniu całkiem fajnego) robi się drugie PDC-jebanie po wszystkim co się rusza !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... W końcu ktoś tu musi dowartościować się :D. O ile Oskar jeszcze jeździ po kapelach z sensem - gorzej z komentującymi:P.

      Usuń
    2. A jakie to sa kapele z sensem?

      Usuń
    3. Drogi anonimie, czytaj ze zrozumieniem;). "jeździ po kapelach z sensem" = obiektywnie krytykuje kapele.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  16. a co? prawda boli?
    Masz http://allegro.pl/5-000-fanow-facebook-fanpage-fani-lubie-to-gratis-i2775113851.html idz kup sobie wiecej fanow. To moze owsiak was wezmie na wooda i bedzie pierdolił jacy to innowacyjni i świerzy jesteście.

    OdpowiedzUsuń
  17. Łukasz Rozbicki13 listopada 2012 14:54

    Więcej :D Więcej!!! :D
    Proszę o więcej wspaniałych wpisów od tych odważnych anonimowych autorów :D
    Pięknie się to czyta <3

    OdpowiedzUsuń